Kolejna
edycja ulubieńców, tym razem trochę wcześniej, bo cały kolejny
tydzień planuję poświęcić na Suicide Squad – w końcu premiera
już za pasem. Prawdopodobnie pojedziemy go zobaczyć do najbliższego
IMAX, czyli do Katowic – nie byłam tam nigdy a spędziłam w tym
mieście praktycznie 6 lat! Nie błądząc już po tematach
pobocznych, przejdę do dalszej części wpisu. Wskakujcie!
![]() |
Jak
zwykle zacznę od multimediów. Zdecydowanie najlepszą grą jest
dla mnie Pokemon GO, bez dwóch zdań. W końcu jestem z tego
pokolenia, które całe życie czekało, aby taka gra się pojawiła.
Mówię Wam, że jestem w pełni usatysfakcjonowana, poza momentami
zwiech, jednak rozumiem, że serwery im nie wyrabiają, bo nie spodziewali się takiej popularności.
![]() |
Źródło: www.thebitbag.com |
Jak
już o multimediach mowa, to chciałabym Wam pokazać moją tapetę
na telefon! Wcześniej pisałam, że mam na tym punkcie małą
obsesję. Oto, Cassidy z serialu „Preacher”, bardzo podoba mi się
ten aktor w tej roli, a scena z piłą była genialna, dlatego i jej na tapecie nie
mogło zabraknąć.
Czas
na książkę! Praktycznie zawsze jest to w moim przypadku Sci-Fi, w tym miesiącu
„Ready Player One” autorstwa Ernesta Cline, opowiadająca o kryzysie ekonomicznym na
świecie i życiu ludzi w wirtualnej rzeczywistości, której pewnego
dnia twórca umiera i pozostawia wszystkim graczom wskazówki
dotyczące skarbu (czyli jego majątku). Aby odziedziczyć skarb,
trzeba w grze znaleźć 3 klucze i skarb. Szczerze polecam, książka
jest w trakcie ekranizacji, a premierę zapowiadają na przyszły
rok.
![]() |
Źródło: www.amazon.com |
Ulubioną
premierą filmową miesiąca jest "Iluzja 2". Mimo, że było w niej kilka,
aż na zbyt przesadnych scen, to właśnie tego się spodziewałam.
Uwielbiam iluzjonistów w ogóle, więc to był dla mnie dodatkowy
plus. Podobała się mi zmiana postaci kobiecej, cała historia i
sceny z iluzjami. Równie dobry, co pierwsza część.
![]() |
Źródło: www.beliefnet.com |
Najlepszą
rzeczą tego miesiąca jest brelok Doctora Who, mojego ulubionego nr
12. Nic dodać, nic ująć. Na szczęście roczna przerwa w serialu
dobiega końca, pauzy w tym serialu powinny być niedozwolone.
Kolejnymi rzeczami jakie uwielbiam są talie pokerowe: Alchemia i Steampunk. Alchemia jest zdecydowania ładniejsza, ale to kwestia osobistych
preferencji. Mają super fakturę i są z grubszego papieru. Na
prawdę polecam. Wiem, że dostępne są w Empiku, w innych sklepach
pewnie też, ale pewności nie mam.
Teraz
„inasza inszość”, mianowicie kolczyki! Uwielbiam piercing, mam
6 dziur w uszach, to moja pozostałość z nastoletnich lat, której
się nie pozbędę nigdy. Wydaje mi się, że każdy ma taką rzecz,
która przypomina mu to, kim kiedyś był, dla mnie są to właśnie
moje kolczyki. To wspomnienia związane z mocnym przywiązaniem do
polskiego punk rocka i blond-śliwkowego ombre – w co ludzie
znający mnie teraz nie chcą uwierzyć. Też macie takie coś? Dajcie mi znać w komentarzach. Mimo, że jakiś czas
nosiłam tylko w dwa Helix'y, postanowiłam w tym miesiącu powrócić
do moich starych przyzwyczajeń i codziennie zakładać wszystkie
kolczyki, może to i pozostałość z przeszłości, która była tak
dawno, że to już nie prawda, ale zawsze mi będzie przypominać
dawną mnie.
Na
koniec zrobiło się ckliwie, więc wypadałoby zakończyć, czymś
wesołym. Niestety, nic mi nie przychodzi do głowy. Mam dla Was za to
obwieszczenie! W tym tygodniu pojawi się kolejny DIY, tym razem
związany z Lobo! Całusy!
Ale zejebiste kolczyki, gdzie takie można dorwać?
OdpowiedzUsuńDzięki ;) na allegro, jeśli ich już tam nie ma, to widziałam je też na aliexpress ;)
Usuń