DIY #5 Alicja w Krainie Steampunku

Jakiś czas temu pokazywałam Wam tatuaż Kota z Cheshire, dzisiaj będzie tego dopełnienie. Chciałam stworzyć sukienkę Alicji, właśnie na styl steampunk'owy, dlatego, że uważam to za jeden z fajniejszych stylów cosplay'owych. Zobaczcie co mi wyszło.



Przygotujcie się na to, że będzie to post bardziej poglądowy, niż konkretny tutorial. Z prostego powodu, kostium Alicji stworzyłam na zasadzie, powiedzmy, puzzli, które łatwo jest rozłożyć tak, aby znowu funkcjonowały oddzielnie. Oczywiście pokaże Wam też alternatywy, których możecie użyć do konstrukcji.


Przywitajcie mój nowy manekin, nazywa się Adela i będzie Wam od dzisiaj prezentował wszystkie ubrania. Tak jak teraz pokazuje wam moją konstrukcję. Uwaga. Pamiętacie jak wspomniałam, że lubię zrobić coś z niczego? Tak? To super, bo sama sukienka składa się z dwóch sukienek, koszuli i wstążki. Dobra teraz powoli.

Potrzebujecie:

Czarną wstążkę ok. 1m
Koszulę z żabotem, która będzie udawać fartuszek
Rozkloszowaną niebieską sukienkę dowolnego stylu, to będzie baza waszego kostiumu.
Sukienkę ze spódnicą z koła z tulową podszewką, albo tiulową spódnicę, albo inną sukienkę czy Spódnicę opartą na kole. Bądźcie kreatywni, a to samo do Was przyjdzie.
Gorsetowy skórzany pas
Malutką czarną torebkę
Niebieską buteleczkę, moją przywiozłam z Włoch, ale możecie pomalować buteleczkę czy słoik na Niebiesko lakierem do paznokci.
Kartka
Długopis
Książka
Długi sztuczny łańcuszek lub rzemień
Klucz z dużą dziurką
Czarne eleganckie rękawiczki
Gogle
Rajstopy kabaretki
4 agrafki
Igła
Nici
Wsuwki
Czarne botki na wysokim obcasie.
Gorsetowy biustonosz – bo sami wiecie, epoka wiktoriańska to nie przelewki.

Krok 1.
Bierzemy naszą spódnicę/sukienkę będącą, nazwijmy to, halką. Służy ona nadaniu większej objętości spódnicy. Ważne jest to, żeby sukienka miała tak jak moja swoją halkę, chyba że kupiłyście ją tylko do tego kostiumu i macie gdzieś, to czy coś się jej stanie. Czarną wstążkę przecinamy na pół i koniuszek wszywamy mniej więcej w miejscu w jakim zazwyczaj jest koniec nogawki szortów. Tak aby odsłaniały dobrze jedną i drugą nogę. Najlepiej w miejscu gdzie mniej więcej znajduje się środek uda, kiedy masz złączone nogi.





Krok 2.
Nakładamy naszą bazową sukienkę. Teraz dokładnie widzimy, jak rozkłada się spódnica sukienki. Naszym celem jest sprawić, aby sukienka halka wystawała spod bazowej sukienki, żeby osiągnąć te fajny warstwowy efekt. W moim przypadku spodnia sukienka była w panterkę, co wystawało delikatnie spod tej niebieskiej, dlatego zdecydowałam się na jej podwinięcie. Aby uniknąć zniszczeń podszyłam ją, co kawałek na jednej niteczce, tak był błyskawicznie to rozpruć i sukienka wróciła z powrotem do normy (ta zasada nie dotyczy delikatnych materiałów), kiedy cosplay przestanie już być potrzebny. Kiedy ta część się schowała, mogłam powyciągać czarny tiul z sukienki,aby mocniej wystawał.






Krok 3.
Używając wstążek ze spodu, podciągnij spódnicę do góry, na taką wysokość jaka Ci odpowiada, w moim przypadku chciałam pokazać tatuaż na udzie, dlatego był dość wysoko. Przymocuj wstążkę agrafkami. Zastanawiasz się co zrobić ze zwisającą częścią wstążki? Zawiąż na wielką napompowaną kokardę. Teraz możesz poukładać falbany spódnicy tak, jak Ci się podoba.






Krok 4.
Fartuszek, czyli koszulowa sukienka z żabotem. Zamiast niej możesz użyć dwóch koszul jako dolnej i górniej części fartuszka. Białej sukienki? Poszewki od poduszki? Serwetki? Opcji jest miliony. Teraz u góry poskładaj wąsko, a u dołu możesz rozpuścić. To co chcesz schować wepchnij w dekolt. Masz fartuszek i push-up w jednym. Zepnij w pasie gorsetowym pasem. Chciałam aby dół mojego fartuszka był szerszy i bardziej luźny niż góra. Dlatego pozwoliłam mu swobodniej opadać, dolą część schowałam do fałdy utworzonej przez podwijanie sukni, a końcówki wepchnęłam pod kokardę i wstążkę, dzięki czemu fartuszek nie będzie się za bardzo przemieszczać , a także nie straci wizualnego efektu. Specjalnie wyciągnęłam jeszcze trochę różki, aby nadać sukieneczce bardziej uroczy wygląd. Żeby koszula nie wysuwała się z dekoltu przyczepiłam ją wsuwkami do spodniej sukienki.












Krok 5.
Nadszedł czas na elementy dodatkowe - torebka. Nie chciałam niszczyć cosplay'u, a chciałam mieć wszystko przy sobie, nie lubię zostawiać torebki samotnie na imprezie. Dlatego wprowadziłam ją do stroju, gdzie wszystko miałam przy sobie. To pozostałość mody z liceum, te torebki alla portmonetki. Jako, że to torebka na długim ramieniu, a nie miała mechanizmu skracającego odpięłam ją z jednej strony i przewiązałam na dwa razy w pasie, zawieszając torbę na biodrze.



Krok 6.
Klucz zawieś na łańcuszku lub rzemieniu i masz już naszyjnik. Teraz weź buteleczkę, z kartki wytnij metkę i napisz na niej „Drink Me!” i przywiąż wstążeczką do butelki. Jako, że moja torebka miała odpinane ramię zawiesiłam ją przy pasie, koło torebki.









 


Ok, sukienka już gotowa, teraz musisz zrobić sobie tatuaż kota (tutorial tutaj), ubrać kabaretki, buty, rękawiczki i gogle zamiast wstążki (moje są motocyklowe), weź swojego Białego Królika pod rękę (którego DIY zobaczycie już w sobotę) i w drogę. Do zobaczenia po drugiej stronie lustra ;)

Komentarze