Moja opinia na temat filmu „Doctor Strange” nie różni się
wiele od innych. Uważam, że to bardzo dobry film, nie mniej jednak
kilka rzeczy mi przeszkadzało. Jeśli chcecie dowiedzieć się
więcej, wskakujcie! [BEZ SPOILERÓW]
W takim razie, na początek „ochy” i „achy”. Bardzo podobała
mi się linia fabularna, dowcip i wprowadzenie postaci do świata
Marvel'a. Benedict Cumberbatch bardzo dobrze oddał postać
tytułowego Doktora Stange. Podobały mi się efekty specjalne, od
których nie raz mieszało się w głowie. Film bardzo bazował na
dowcipie, co było zarazem jego plusem i minusem. Podobnie postać
Przedwiecznej zagranej przez Tilde Swinton, bardzo mi się podobała.
Ku mojemu zaskoczeniu, bardzo dobrze wpasował się w historię obraz
kobiety jako wiekowego mistrza magii z tego powodu bardzo duży plus.
Moim zdaniem niewiele kobiet potrafiłoby zagrać taką rolę w taki
sposób jak ona. Zwłaszcza, że kojarzy się ona ze starszym,
poważnym mężczyzną, czyli tak, jak ta postać została
przedstawiona w komiksie. Oczywiście antagonista grany przez Mads'a
Mikkelsen też bardzo mi się podobał. Ten aktor jednak kojarzy mi
się głównie z takimi rolami, które zawsze dobrze mu wychodziły,
więc w sumie podkreślam tylko oczywistości.
Z tego powodu przejdziemy do minusów. Tak jak już wspominałam
wyżej, minusem jak i plusem jest humor. Dlaczego? Nie dla tego, że
był zbyt prostacki, czy kiepski. Po prostu w kilku miejscach go
zwyczajnie nadużyli, zniszczyli piękne i wzruszające momenty filmu
humorem. Takie chwile nie powinny być zwyczajnie ruszane pod tym
kątem, zwłaszcza, że aktorzy zagrali te sceny przepięknie. Moim
zdaniem, sama postać Strange'a przy genezie była za mało
„dupkowata”, również przez nadużycie humoru. Ja widzę postać
doktora jako taką, której nie da się na początku lubić i jest
wręcz nie do zniesienia, ale dzięki przemianie wewnętrznej, która
w niej zachodzi staje się kimś fajnym i wartym bliższego poznania.
Oczywiście, pozostając dupkiem, tylko takim pozytywnym. Dla mnie
Marvel zrobił postać, którą od początku się lubiło, bo mimo,
że był dupkiem to takim śmiesznym, więc ok. To umniejszyło też
znaczenie dwóch scen w filmie, które odnosiły się typowo do
zarozumiałości tej postaci.
![]() |
Źródło: Comicbook.com |
Według mnie, w tegorocznych filmach Marvel'a zajmuje on drugie
miejsce, zaraz po tytule „Deadpool”. Co Wy sądzicie o tym
filmie? Piszcie.
Komentarze
Prześlij komentarz