Zastanawiałam
się o czym tym razem napisać i uznałam, że przyda się lekki
powiew klasyki Sci-Fi. Stare, dobre „Firefly”. Jeśli nie
widzieliście tego serialu, co jest mało prawdopodobne, nadróbcie
zaległości.
![]() |
Źródło: TechCrunch |
W
wielkim uogólnieniu, jest to serial o grupie wyrzutków,
uciekinierów i kosmicznych cowboy’ów. To powinno Wam wystarczyć,
żebyście zobaczyli ten serial, ale jeśli nie, to czytajcie dalej.
Podróżują razem na statku zwanym Serenity. Wszystko zaczyna się
komplikować, kiedy załoga zaczyna odkrywać historie stojące za
swoimi nowymi pasażerami. To serial w stylu klasycznego Sci-Fi z
demobilu. Poza napadami, ucieczkami, pościgami i problemami wewnątrz
statku znajdziecie tam dobry humor. Gra tam m.in. Nathan Fillion, a
jego rolę w „Firefly”, wykorzystano później jako easter egg w
jego kolejnym serialu „Castle”.
![]() |
Źródło: BsnSCB.com |
Serial
ma tylko jeden sezon, został zdjęty ponieważ miał średnio tylko
4,7 miliona widzów na odcinek, co było za małym wynikiem, by dalej
go utrzymywać na antenie. Na szczęście, po latach nakręcono film
„Serenity” dając fanom domknięcie historii, jego również bardzo
serdecznie polecam.
![]() |
Źródło: F This Movie! |
Z
ręką na sercu mogę stwierdzić, że jest to jeden z najlepszych
seriali, jakie kiedykolwiek oglądałam, a jak wiecie oglądam ich
mnóstwo.
What does the Fox say?! Cancel
OdpowiedzUsuńNawet mnie nie wkurwiaj :/ przekonano mnie do oglądania tego serialu nie mówiąc, że jest tak perfidnie ucięty ;(
Usuń