Moje top seriale #4 kryminalne

Kolejna edycja moich top seriali! Tym razem, jak tytuł sam wskazuje, zaprezentuję Wam seriale Kryminalne. Zarówno te, które oglądam na bieżąco jak i te już zakończone. Wskakujcie!

Źródło: www.pinterest.com

6. The Mentalist

Zyskał ostatnią pozycję z bardzo prostej przyczyny. Za ostatnie dwa sezony i zakończenie historii z Red Johnem. Pozostała cześć historii bardzo mi się podobała, jak i zagadki. Oczywiście, jak to w większości amerykańskich seriali kryminalnych jest sobie gość, który jako konsulat pomaga policji. Jednak jest on mentalistą, czyli swojego rodzaju iluzjonistą, który ma „moce paranormalne”, „rozmawia z duchami” oraz jest „jasnowidzem”. Za postacią Patricka kryje się tragiczna historia, w której ginie jego córeczka i żona przez psychopatycznego seryjnego morderce zwanego Red Johnem. Patrick Jane przyłącza się do CIA pochłonięty obsesją na punkcie tego psychola. Red John jest nie tylko jego największym antagonistą, ale także uznał Patricka za ciekawego przeciwnika, który urozmaici mu jego zabawę i stanie się dla niego intelektualnym wyzwaniem.

Źródło: www.ddstuffs.com

5. Monk

Tej postaci ciężko nie znać, detektyw Monk jest prawie tak świetny jak Colombo. Jego geniusz w rozwiązywaniu zbrodni jest między innymi spowodowany defektem w jego psychice, jak to u większości geniuszy. Był policjantem, który został zwolniony ze służby po morderstwie jego żony, które bardzo źle przeżył. Mimo, jego wielu fobii, które humorystycznie ubarwiają cały serial, widzi wszystko i wie wszystko, dzięki czemu potrafi rozwiązywać przypadki nie do rozwiązania. Ogarnęła go także, żądza znalezienia mordercy swojej ukochanej Trudy za wszelką cenę. Nie spotkałam się nigdzie z wątkiem miłości tak wielkiej, bezgranicznej i bezwarunkowej, a tym samym, tak tragicznej.

Źródło: unisci24.com

4. Castle

Gra w nim uwielbiany przez „Firefly” Nathan Fillion, dzięki czemu w serialu nie obeszło się bez nawiązań do „Kosmicznych Kowbojów”. Castle to pisarz, który również przyłącza się do oddziału policji jako konsultant i pracuje z Detektyw Becket, która jest inspiracją do jego powieści o przygodach Nikki Heat. Dzięki wiedzy zdobytej jako pisarz kryminałów, okazuje się bardzo przydatny w rozwiązywaniu spraw kryminalnych. Serial jest pełen humoru i nawiązań do kultury geekowskiej.

Źródło: www.spoilertv.com

3. Dexter

Ciężko mi pisać o tym serialu, z powodu jego zakończenia. Nie okazało się ono bowiem złe, jednak również nie było dobre. Serial opowiada historię Dextera, który jest socjopatycznym mordercą, pracującym jako kryminolog dla wydziału Policji. Jego skrzywienie sięga daleko, bo wczesnego dzieciństwa, w którym to widział krwawą śmierć swojej matki. Przygarnął go policjant, który świadomy tego, że uszczerbek na psychice Dextera jest bardzo głęboki, dał mu kodeks. Sprawił on, że życie Dextera utrzymywało się w normie, a jego pragnienie mordowania nie uciekało spod dozwolonej kontroli. Zabijał on bowiem ludzi, którzy na to zasłużyli i przeciwko, którym były niezbite dowody na ich winę.

Źródło: www.filmowo.com.pl

2. Ripper Street

To bardzo świeży tytuł na mojej liście seriali, dzieje się on w Wiktoriańskim Londynie za czasów powieści o Sherlocku Holmsie i grasowania nigdy niezidentyfikowanego Kuby Rozpruwacza. Głównym bohaterem jest detektyw zajmujący się sprawą właśnie Rozpruwacza. W tym serialu, podoba mi się bardzo odwzorowanie epoki, w której wtedy żyli.

Źródło: www.movieextras.ie

1. Scherlock

Tego serialu nie mogłoby tu zabraknąć, moim zdaniem zajmuje równe miejsce z poniższym „Blacklist”. To współczesne odwzorowanie powieści o Sherlocku Holmsie, którego uwielbiam, jedynie we współczesnym Londynie. Oczywiście, nie zabrakło tu nawiązań do typowego Holmsa z powieści, który mimo swojego geniuszu jest uzależnionym od narkotyków, aroganckim gburem, którego intelekt przyćmiewa jedynie jego brat. Nie zapominając również o postaci zrównoważonego Watsona, który pisze opowiadania z jego udziałem. Jeszcze są tam, ciekawe smaczki dla fanów książki typu: tytuły odcinków „Studium w różu” - „Studium w Szkarłacie”. Podoba mi się także postać Profesora Moriartiego – dla tych, co nie oglądali SPOILER ALERT – który wbrew logice i powszechnej opinii, mam szczerą nadzieję, że żyje. 

Źródło: moviepilot.com


1. The Blacklist

Bardzo ciekawy pomysł na serial, no i oczywiście nie mogę pominąć faktu, że niektórych rzeczy nie można się domyślić. Zaczyna się tak: do centrali FBI wchodzi mężczyzna, legitymuje się , po czym powoli i spokojnie klęka z rękami za głową. Okazuje się być numerem jeden na liście poszukiwanych kryminalistów na całym świecie, nie widzianym od jakiś 20. lat. W zamian za współpracę z Liz, która właśnie zaczęła pierwszy dzień pracy jako policyjny profiler, Red pomoże FBI zgarnąć największych kryminalistów Świata, o których nawet oni nie mieli pojęcia.

 
Źródło: www.nbc.com

Widzieliście, któryś z nich? Jaka jest Wasza opinia na ich temat?

Komentarze

  1. Szkoda, że Castle się tak skończył, spodziewałam się ciekaweszego zakończenia. CafeBabe też czujesz taki niedosyt w tym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, skończył się bardzo przeciętnie, jak na tak dobry serial.

      Usuń
  2. Na Sherlocka każą za długo czekać :( odlogłoś pomiędzy tak długimi przerwami mnie dobija ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, chyba idą w myśl zasady "(widz) kocha to poczeka"

      Usuń
  3. Black list wymiata, postać Red'a po prostu genialna

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz