To
prawdopodobnie najzimniejsza z postaci DC Comics. Za Mr. Freeze, kryje się jedna z najbardziej smutnych i wzruszających historii. Chcecie wiedzieć, co
go spotkało? Wskakujcie.
![]() |
Źródło: screenrant.com |
Victor
Fries był wrażliwym dzieckiem, które zamrażało zwierzątka z
obawy, że niedługo umrą. Między innymi, dlatego jego rodzice
wysłali go do szkoły z internatem, gdzie stał się
jeszcze większym odludkiem. Po jakimś czasie poznał swoją ukochaną o imieniu Nora,
z którą wziął ślub. Niestety, ich szczęście nie trwało długo,
ponieważ u Nory zdiagnozowano śmiertelną i nieuleczalną chorobę.
Jako, że Victor Frise był doktorem specjalizującym się z
kriogenice w ostateczności postanowił zamrozić swoją ukochaną do
czasu wynalezienia leku. Jednak sytuacja się skomplikowała, Victor
pracując w laboratorium Gothcorp, dowiedział się od swojego szefa,
że musi zaprzestać swoim działaniom. Gdyż, nie było na nie
uprzedniej zgody zarządu, co miało nieść za sobą odłączne Nory od maszyny wprowadzającej ją w stan śpiączki kriogenicznej. Dr Victor Fries podczas szamotaniny o
życie żony wpadł w chemikalia i praktycznie zginął. Gdy się
ocknął, okazało się, że jego ukochana zniknęła, a zatrucie odczynnikami
sprawiło, że był w stanie przeżyć tylko w temperaturze nie przekraczającej
zera.
![]() |
Źródło: www.pinterest.com |
Z
tego powodu, wynalazł kombinezon, który utrzymywał jego ciało w
chłodzie i broń, która potrafiła zamrażać. Przybrał imię Mr.
Freeze, swoje życie poświęcając zemście na członkach Gothcorp.
Po jakimś czasie okazało się, że komora kriogeniczna
przechowująca jego żonę była cały czas w posiadaniu członka
korporacji, w której pracował. Trzymał ją po to, aby w przyszłości czerpać z niej zyski. Jednak później, Mr. Freeze za sprawą
walki z Batmanem trafił promieniem lodu w komorę ukochanej Nory w efekcie czego zmarła. W wyniku tej sytuacji, Mr. Freeze poprzysiągł
zemstę na Batmanie obwiniając go za śmierć Nory.
![]() |
Źrdódło: batman.wikia.com |
Nie wiedziałem, że postacie ze świta Batmana, są tak złożone. Czekam na następne :) Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzednikiem, więcej takich historii! :)
OdpowiedzUsuń