Geek Fuel #4 Sierpień i kilka wyjaśnień

Wiem, że późno, ale zawsze. Dzisiaj pokażę Wam sierpniowy „Mystery Box”, do którego mam bardzo dobre przeczucia oraz kilka spraw na temat tego, co się działo przez ostanie dwa tygodnie z blogiem.







Na początek wyjaśnienia. Jak pisałam Wam, byłam przez 2 tygodnie w Chorwacji, inaczej, na tripie po Chorwacji (w moim przypadku bardziej adekwatne). Przygotowałam wcześniej specjalnie dla Was posty, które miałam tylko publikować w konkretny dzień i w formie takiej jak dotychczas, czyli zwijanej. Ważnym faktem jest nie zabranie ze sobą komputera, uznałam, że telefon z aplikacją wystarczy. Niestety, kiedy zaczęłam dodawać posty nie było odwrotu! Dzięki tej aplikacji… byłam bardzo zła, nie tylko przez brak zwijania tekstu, przez podmienienie zdjęć, czy przez datowanie. Lecz z prostego powodu, nie mogłam nic z tym zrobić. Dlaczego posty wchodziły mi coraz bardziej wstecz? Rzecz dla mnie nie pojęta. Nie mniej jednak, następnym razem na wyjazd wezmę komputer i nie skorzystam nigdy więcej z tej aplikacji.



W końcu możemy przejść do tematu Geek Fuel! W tym miesiącu tematem było: Transformers + Suicide Squad + Exclisive Geek Fuel Items. Po ostatniej paczce miałam nic obniżone oczekiwania, ale się mile zaskoczyłam. Najmniej ciekawą rzeczą jest dla mnie przybornik na szyje z Pokemon Go, do której możesz włożyć kartę z logo Team'u. Było to też pierwszą rzeczą, którą wyjęłam z pudełka. Kojarzy mi się to z podstawówką, przynajmniej u mnie z takimi przybornikami dzieciaki łaziły.






Koszulka z Optimusem jest świetna. Ładna i prosta grafika, dobrej jakości nadruk. To rzecz, która w tej paczce zajmuje miejsce numer dwa.






Kolejną rzeczą była figurka z Looney Tunes. Na szczęście dostałam jedną z moich ulubionych postaci, czyli Taza. Chociaż najbardziej zadowolona byłabym z Wilusia Kojota.






W pudełku znajdowała się też przypinka z robocikiem Geek Fuel, którego jeszcze nie wiem gdzie, ale przypnę, bo bardzo mi się podoba.





Pudełko zawierało także zestaw magnesów z kodem do Dungean Rift, bardzo fajne. Na pewno u mnie zawisną.




Ostatnie i najważniejsze! Komiks Suicide Squad: Rebirth Issue #1, który dostałam z okładką limitowaną do 3000 egzemplarzy, jestem zachwycona.






A Wam jak podobał się tym razem box? Za parę tygodni kolejna paczka z tematyką: Harley Quinn + X-Men + Nostalgic everyday essentials.


Komentarze