Wczoraj
odebrałam z poczty paczkę i muszę przyznać, że ta
ma kilka rzeczy, które są świetne! Wskakujcie!
Zastanawiałam
się co będzie w tej paczce, bo była wyjątkowo lekka. Jednak
gadżety były świetne!
Po
pierwsze koszulka, nadruk jest po prostu boski! To nadruk z dodatku
do Fallout’a (jeśli ktoś nie wie). Nie miałam przyjemności
jeszcze w niego grać (chodzi mi o samego Fallout 4). Jednak wszystko
przede mną.
Przechodząc
dalej, dostałam rzadkiego, ale nie ultra rzadkiego pina z „Stranger
Things” z robocikiem stylizowanym na potwora z Upside Down World.
Uważam, że jest super. W ogóle te przypinki podobają mi się
niesamowicie. Nie miałam pomysłu do czego mogę je wpinać - nie do
ubrań, czy toreb, mam prawie 27 lat, wyrosłam z takich rzeczy.
Dlatego postanowiłam wpiąć je na podobrazie (płótno naciągnięte
na krosno) i powiesić na ścianie.
Kolejną
rzeczą była gra pt. „Archibald’s Adventure” na Steam.
Teraz
najlepszy przedmiot z box’a! Power Bank z Zeldy w kształcie
miecza. Co prawda 2000 mAh, ale zawsze to coś. Ja nie używam na
tyle telefonu raczej, żeby miał mi padać, dlatego dla mnie w sam
raz.
Do
paczki był załączony bilet do loterii i cóż nic nie wygrałam i
pewnie nim nie wygram, bo nie mam szczęścia do gier losowych.
Ostatnie
co znalazłam to plakat z certyfikatem małego Batmana (podstawowy, nie rzadki). Fajny, ale
nie w moim stylu, dlatego będzie schowany, a kiedyś w przyszłości,
jak będzie mi dane mieć dziecko, będzie miało świetny plakat w
pokoju – bez względu na płeć.
Komentarze
Prześlij komentarz