Ulubieńcy #15 Maja

To był jeden z najbardziej zwariowanych miesięcy, jakie miałam od dłuższego czasu. Mam dużo ulubieńców, więc zapraszam.



Zacznę, jak zwykle od filmów. W tym miesiącu premierę mieli „StrażnicyGalaktyki vol. 2” i „Obcy: Przymierze”. Szczerze, nie jestem w stanie powiedzieć, który z nich był lepszy. Obydwa podobały mi się tak samo bardzo. Moja ocena „Obcego” może wydawać się negatywna w poście, ale taka nie jest. Sam w sobie film uważam za dobry. Opinie o nich możecie przeczytać klikając w tytuły.

Źródło: Collider
Źródło: Slash Film


Obejrzałam dwa pierwsze odcinki „Amerykańskich Bogów” i jestem pod wielkim wrażeniem. Adaptacja jest całkiem wierna, niektóre rzeczy są zmienione, ale w tym wypadku nie jest to jakieś denerwujące i psujące całokształt. Podoba mi się to, że w serialu część narracji, czy dialogów jest praktycznie wyjęta z książki, w sensie cytowana. Po dwóch odcinkach (oraz znajomości książki) uważam, że to będzie jeden z najlepszych seriali, jakie oglądam i oglądałam. W końcu to ekranizacja powieści jednego z moich ulubionych pisarzy. Bardziej wgłębię się w szczegóły innym poście.

Źródło: Nerdist

W tym miesiącu kupiłam sobie dwie książki „Caraval” oraz „Miasto cieni”, czyli drugą część „Osobliwego domu pani Peregrine”. Jestem strasznie podekscytowana.


Kupiłam sobie też walizkę lukową w Lidlu, która jest genialna. Ma mnóstwo przegródek i przede wszystkim jest stabilna kiedy jedzie po nierównych powierzchniach.



Drugi obraz przyszedł wreszcie! Jakiej tematyki? Oczywiście - „Doctor Who”! (przewidywalna do bólu) Obraz wielkości 70x100. Tylko pamiętajcie – obraz anioła staje się aniołem… Mła ha ha ha!


Kupiłam sobie dwa albumy na zdjęcia! Robię mnóstwo zdjęć (nie tylko mojemu psu). Zapełniam więc, przynajmniej jeden 200 zdjęciowy album rocznie. Poza 2015, bo ma 5 albumów, ale to był specjalny i wyjątkowy rok, więc jest wyjątkiem, który potwierdza regułę.
 



To już wszyscy ulubieńcy tego miesiąca. Pojawili się wyjątkowo w Maju, ponieważ wyjeżdżam. Wiecie może, co warto zobaczyć w Bułgarii?

Komentarze