Pisałam
już jakiś czas temu, że byłam w Holandii i Bułgarii.
Postanowiłam więc, napisać Wam, co ciekawego można w tych krajach
zrobić na wczasach. W tej części Bułgaria, Rumunia oraz Serbia.
Wskakujcie!
Bułgaria
Bułgaria to kraj, który w tym roku wstąpił do UE. Z tego
powodu, postąpiła tam turystyka i względy bezpieczeństwa. Mimo
to, należy zachować pewne środki ostrożności, ponieważ na
porządku dziennym są tam kradzieże. Więcej na ten temat możecie
przeczytać na odpowiednich stronach rządowych. Pojechałam tam
końcem czerwca, czyli jeszcze przed sezonem wczasowym i szczerze
powiedziawszy, nie jest to kraj, w którym można wiele zobaczyć,
ponieważ został strasznie zniszczony podczas wojny z turkami.
Większość zabytków została zrównana z ziemią, poza Nesebyrem,
Sozopolem czy Warną, zatrzymując się na wybrzeżu niewiele więcej jest do
zobaczenia.
Przebywałam się w Obzorze, który jest miejscowością wypoczynkową w obrębie
kurortu Złote Piaski. Samo miasteczko jest nastawione typowo na
turystykę, po sezonie, podobnie jak nad Bałtykiem, niewiele osób w
takim miejscu mieszka. Najbardziej podobał mi się bar Bad Rock,
który był zrobiony w stylu Flinstonów, pod gołym niebem.
Nastawiłam się tam głównie na wypoczynek, więc nie mogę Wam za wiele
pokazać. Moim zdaniem, warto skoczyć stamtąd do Edirne lub
Stambułu w Turcji na wycieczkę, trasa jest niewielka, a może to być
ciekawa atrakcja. Ja niestety nie miałam jak skorzystać z tej
okazji, niemniej o tym myślałam. Zwłaszcza, że wizę do Trucji
można po prostu kupić przez internet.
Bułgarzy
są życzliwi, operują angielskim na podobnym poziomie jak Włosi,
czyli jakoś się dogadasz, ale raczej z młodszym pokoleniem.
Rozumieją polski, bo w końcu to też Słowianie, ale część
udaje, że nie wie o co Ci chodzi, nawet jeśli wiedzą. Walutą są
tam Lewy, przyjmują jednak też Euro. Warto wymienić sobie
pieniądze na Bułgarską walutę, bo w Euro często ceny są
zawyżane. Jadąc do Bułgarii należy nastawić się na wczasy typowo wypoczynkowe. Chyba, że zaplanuje się pobyt w środkowej części kraju lub przy granicy z Serbią, stamtąd można udać się w ciekawsze miejsca, jak zabytki, parki krajobrazowe, czy groty dostępne dla turystów w górach.
Serbia
Jechaliśmy do Bułgarii samochodem, jako że droga zajmuje dobę w jedną stronę
zatrzymaliśmy się w Belgradzie u znajomego, który
uraczył nas Serbskimi daniami regionalnymi, były to cevapcici oraz
sałatka szopska. Oczywiście, w Chorwacji, są to również dania
narodowe, można je dostać w każdym kraju, który powstał po rozpadzie
Jugosławii, również w Bułgarii. Belgrad jest
niesamowitym miastem, do którego muszę koniecznie przyjechać na
dokładną eksplorację, bo niestety nie mieliśmy wiele czasu na
obejrzenie go. Czekał nas za to wieczorny spacer brzegiem tzw. morza belgradzkiego, czyli zbiornikiem wodnym utworzonym na Sawie uchodzącej do Dunaju, wokół którego znajdują się modne knajpki, plaże oraz boiska sportowe. Sam Belgrad jest nietypowym miastem, ponieważ w jego centrum znajduje się górski rezerwat przyrody, a to wokół niego rozciąga się miasto. W Serbii dużo osób potrafi posługiwać się
językiem angielskim, dlatego nie ma problemów komunikacyjnych.
Rumunia
Droga
powrotna była lepsza, przede wszystkim dlatego, że jechaliśmy
przez Rumunię, nie Serbię. Rumunia to niesamowicie piękny kraj,
jadąc przez niego możesz zobaczyć tak wiele niesamowitych widoków, że
będziesz chciał się zatrzymać i patrzeć. Niestety w Rumunii mało osób rozumie angielski, więc następują problemy
komunikacyjne. Nocowaliśmy w wynajętym na Airbnb mieszkaniu w
Timisoarze, która jest, tak jak moje rodzinne miasto, zwana Małym
Wiedniem ze względu na zabudowę. Szczerze polecam, mimo iż po dotarciu tam mogliśmy liczyć tylko na wieczorny spacer. Widząc piękno Rumunii
zdecydowaliśmy się pojechać tam w przyszłym roku, zwłaszcza, że
znajduje się niesamowicie blisko Polski, a po drodze można
zatrzymać się w Budapeszcie na zwiedzanie Baszty Rybackiej lub
kawę, bo czemu nie? ;)
P. S. Jeśli podobają się Wam posty o podróżach, dajcie mi znać w komentarzu, a stworzę ich więcej ;) Mam jeszcze kilka krajów w zanadrzu.
Komentarze
Prześlij komentarz