Ulubieńcy #22 Grudnia

W ostatnim miesiącu bardzo wiele się wydarzyło, daje mi to nadzieję, że ten rok może okazać się znacznie bardziej zaskakujący niż przypuszczałam. Dał mi wiele pozytywnej energii na nadchodzący rok i mam nadzieję, że tak zostanie, teraz natomiast, przejdę do ulubieńców.



Na początek film, w grudniu największe wrażenie zrobił na mnie „Star Wars: Last Jedi”. Podobno wielu fanów na niego narzeka, mi się podoba i nic tego nie zmieni, póki co. Więcej na temat tego filmu napisałam tutaj.

Źródło: MovieWeb

Najlepsze seriale, jakie widziałam w grudniu to oczywiście „Doctor Who” - post na temat odcinka świątecznego już się pisze – oraz „Preacher”, bo byłam cały sezon do tyłu i dopiero w grudniu go nadrabiałam, jest epicki, jednak nie zdziwię się, jeśli komuś się nie spodoba, po prostu jest to bardzo specyficzny serial, nie dla każdego. Nieprzerwanie uwielbiam postać Cassidy’ego.

Źródło: JustWatch
Źródło: amc.com

Wiem, czym Was zaskoczę! Mam również ulubioną grę miesiąca i jest to gra na telefon. Nosi tytuł "Stranger Things", w stylu starych przygodówek, które kochałam w dzieciństwie, więc podwójny plus.

Źródło: cnet.com

Jest kilka książek, które bardzo chcę posiadać i przeczytać, ale to musi poczekać, tak samo jak zakup plannera na ten rok. Pokażę Wam zatem, kilka bardziej przyziemnych rzeczy które dostałam, bądź sobie kupiłam.

Pod choinkę dostałam dwa kocowe szale, to najlepsze rzeczy na świecie. Po prostu, mogłabym żyć w grubych skarpetach, swetrach, owinięta szalami i kocami z kubkiem kawy w ręku.



Oczywiście dostałam też grube skarpety (o tak!) oraz zakolanówki (to co tygryski lubią najbardziej). Kubek z Kubusiem Puchatkiem i resztą ekipy, bo to moja ulubiona kreskówka z dzieciństwa, czy dlatego, że mam w głowie siano – muszę zapytać. Dwie opaski na rękę z serialu „Doctor Who”, niestety mam za cienkie nadgarstki, więc będę ich używać, jako oznakowanie walizek na lotnisku. Dodatkowo, dostałam przyprawę do kawy i kudłaty brelok.


Zakupiłam sobie białą bluzę z lisem, bo w końcu to LIS – mam ostatnio obsesję na punkcie tych zwierząt. No i kolejną rzecz z Batmanem, tym razem T-Shirt – bo wiecie, zajrzałam do szafy i uznałam, że tylko połowa moich ciuchów jest z Batmanem, więc potrzebuję w swoim życiu więcej.



Na koniec, wciąż uwielbiam kubek ze „Stranger Things”, stał się ostatnio moim ulubionym. No i bardzo podobają mi się podkolanówki z pomponami, które dostałam na Święta. Oczywiście, pies na zdjęciu jest również moim ulubionym, ale to standard, więc chyba nie muszę o tym wspominać.



Komentarze