W
ostatnim miesiącu bardzo wiele się wydarzyło, daje mi to nadzieję,
że ten rok może okazać się znacznie bardziej zaskakujący niż
przypuszczałam. Dał mi wiele pozytywnej energii na nadchodzący rok
i mam nadzieję, że tak zostanie, teraz natomiast, przejdę do
ulubieńców.
Na
początek film, w grudniu największe wrażenie zrobił na mnie „Star
Wars: Last Jedi”. Podobno wielu fanów na niego narzeka, mi się
podoba i nic tego nie zmieni, póki co. Więcej na temat tego filmu
napisałam tutaj.
![]() |
Źródło: MovieWeb |
Najlepsze
seriale, jakie widziałam w grudniu to oczywiście „Doctor Who” -
post na temat odcinka świątecznego już się pisze – oraz
„Preacher”, bo byłam cały sezon do tyłu i dopiero w grudniu go
nadrabiałam, jest epicki, jednak nie zdziwię się, jeśli komuś
się nie spodoba, po prostu jest to bardzo specyficzny serial, nie
dla każdego. Nieprzerwanie uwielbiam postać Cassidy’ego.
![]() |
Źródło: JustWatch |
![]() |
Źródło: amc.com |
Wiem, czym Was zaskoczę! Mam również ulubioną grę miesiąca i jest to gra na telefon. Nosi tytuł "Stranger Things", w stylu starych przygodówek, które kochałam w dzieciństwie, więc podwójny plus.
![]() |
Źródło: cnet.com |
Jest
kilka książek, które bardzo chcę posiadać i przeczytać, ale to
musi poczekać, tak samo jak zakup plannera na ten rok. Pokażę Wam
zatem, kilka bardziej przyziemnych rzeczy które dostałam, bądź
sobie kupiłam.
Pod
choinkę dostałam dwa kocowe szale, to najlepsze rzeczy na świecie.
Po prostu, mogłabym żyć w grubych skarpetach, swetrach, owinięta
szalami i kocami z kubkiem kawy w ręku.
Oczywiście
dostałam też grube skarpety (o tak!) oraz zakolanówki (to co
tygryski lubią najbardziej). Kubek z Kubusiem Puchatkiem i resztą
ekipy, bo to moja ulubiona kreskówka z dzieciństwa, czy dlatego, że
mam w głowie siano – muszę zapytać. Dwie opaski na rękę z
serialu „Doctor Who”, niestety mam za cienkie nadgarstki, więc
będę ich używać, jako oznakowanie walizek na lotnisku. Dodatkowo,
dostałam przyprawę do kawy i kudłaty brelok.
Zakupiłam
sobie białą bluzę z lisem, bo w końcu to LIS – mam ostatnio
obsesję na punkcie tych zwierząt. No i kolejną rzecz z Batmanem,
tym razem T-Shirt – bo wiecie, zajrzałam do szafy i uznałam, że
tylko połowa moich ciuchów jest z Batmanem, więc potrzebuję w
swoim życiu więcej.
Na
koniec, wciąż uwielbiam kubek ze „Stranger Things”, stał się
ostatnio moim ulubionym. No i bardzo podobają mi się podkolanówki
z pomponami, które dostałam na Święta. Oczywiście, pies na
zdjęciu jest również moim ulubionym, ale to standard, więc chyba
nie muszę o tym wspominać.
Komentarze
Prześlij komentarz