Serialowe nowości #11 „Happy!”

„Happy!” to jeden z najlepszych seriali na podstawie komiksu jakie dane mi było oglądać. Szczerze, muszę przyznać, że serie tworzone dla SYFY stają się coraz ciekawsze, co więcej są inne, „świeższe” w porównaniu do konkurencji i przede wszystkim wyłącznie dla widzów dorosłych. Ten serial udało mi się przegapić, dowiedziałam się o nim kiedy stał się „Netflix original”. Przejdźmy zatem do wpisu.

Źródło: tvseriesfinale.com


„Happy!” to magiczna opowieść o tytułowym wymyślonym przyjacielu małej dziewczynki Hailey, który jest jednorożcem, pegazem barwy jagodowej. Nakręcona na podstawie komiksów wydawnictwa Imagine Comics należącego do Marvel’a. Opowieść dzieje się w okresie Świątecznym, kiedy dziesięcioletnia Hailey zostaje porwana na koncercie swojej ulubionej gwiazdy przez Świętego Mikołaja i wysyła swojego wymyślonego przyjaciela, aby odnalazł jej ojca uważanego przez nią za najwspanialszego bohatera. Brzmi bajecznie, prawda? Teraz dodajcie do tego mafie, narkotyki, prostytutki, seks, litry alkoholu, hektolitry krwi i w sumie macie pojęcie o czym jest serial.

Źródło: JoBlo.com

Podoba mi się nie tylko historia sama w sobie, ale także ujęcia, czy sposób przedstawienia całej historii, która jest na prawdę niesamowicie mroczna i zwichrowana, mimo wielkiej dozy humoru przepełniającej ją. Ten serial jest po prostu bardzo dobry.

Źródło: giphy.com




Komentarze