„The
Umbrella Academy” jest reklamowane jako nowe podejście do tematu
superbohaterów. Oczywiście, nie jestem do końca w stanie się z
tym zgodzić z różnych powodów. Niemniej, jest to show, które nie
jest typowym serialem o superbohaterach. To mylące, wiem, już
tłumaczę.
Źródło: Dark Horse Comics |
Jestem
w stanie zgodzić się z tym, że większość superbohaterów, ma
wiele cech pozytywnych i jest wzorami moralności dla obserwujących
ich ludzi. Ci bohaterowie nie są tacy, są omylni, czy małostkowi,
nie stronią od nałogów, są jak wszyscy ludzie – we wszystkich
odcieniach szarości. Zachowują się jak typowe rodzeństwo, ze
wszystkimi negatywnymi i pozytywnymi tego aspektami, niedowierzają
sobie nawzajem, czy kłócą się między sobą, w przeciwieństwie
np. do X-Men’ów lub relacji Superman - Supergirl. Działają także
chaotycznie, nie konsultując się ze sobą lub zatajają coś przed
innymi, bo ich to „nie dotyczy” lub ze strachu przed
niezrozumieniem, w przeciwieństwie do np. Avengers czy JLA. Jednak
to samo, co czyni tych bohaterów innymi, czyni ich także typowymi.
Mamy wielu bohaterów, którzy mają wszystkie powyższe cechy jak:
John Constantine, serialowi Tytani, czy Hellboy, który jak „The
Umbrella Academy” jest Dark Horse Comics – a to tylko kilku,
którzy przyszli mi od razu na myśl.
Źródło: imdb |
Ogólnie
serial jest dobry, interesujący, zawiera podróże w czasie (uwielbiam
seriale o podróżach w czasie). Przede wszystkim jest to ciekawa
historia, która jest opowiadana z kilku perspektyw przez mnogość
bohaterów. Oczywiście mam swoich ulubionych bohaterów są nimi 4 i
5. Bardzo podobał mi się także motyw z numerem 6 poniekąd jako
„sumieniem” Klausa. W tym serialu znajduje się wszystko co
najlepsze w tego typu produkcjach: podróże w czasie, tajemnica,
śledztwo detektywistyczne, problemy z duchami, ucieczka przed prawem
oraz płatnymi zabójcami, psychopata, walka z nieznanymi siłami,
chęć zapobiegnięcia końcowi świata oraz retrospekcje z
traumatycznej przeszłości, miłość, dramat. Tak, ten serial ma to wszystko i na
dodatek jest to dobrze ze sobą połączone. Uważam, że ścieżka
dźwiękowa jest bardzo ciekawa, sama nie pomyślałabym o takich
utworach do takich scen i szczerze bardzo mi się to podobało.
Źródło: Variety |
Jeśli
miałabym ten serial do czegoś porównać, powiedziałabym, że jest
klimatem przypominający „Titans”, czy „Happy!”. Ludziom,
którym podobały się te dwa seriale, z pewnością spodoba się
„The Umbrella Academy”. Nie potrafię do końca wyjaśnić
dlaczego, ale momentami kojarzył mi się z „Preacher’em” chyba
przez elementy absurdu. Ogólnie bardzo mi się podobał i
poleciłabym go każdemu.
Źródło: YouTube |
Co
Wy sądzicie na temat tego serialu?
Komentarze
Prześlij komentarz