Kolejne DIY!! Wiem, że dawno nie wypuszczałam posta w tym temacie. Od dawna miałam przygotowany ten do wrzucenia i w końcu udało mi się go dokończyć. Robiłam
już Alicję w stylu Steampunk, przyszedł więc czas na Czerwonego Kapturka, który nie nie chce być zwierzyną, a łowcą. Pokażę
Wam jak zrobiłam sukienkę i płaszcz. Zapraszam.
Sukienka
Krok
1.
Sukienkę
zrobiłam z dwóch jednej czerwonej, drugiej białej. Nałożyłam na
manekin najpierw jedną potem drugą. Aby nadać sukience kształt
założyłam gorsetowy pas, który jakiś czas temu kupiłam na
Allegro. Przy dekolcie czerwona sukienka miała sznurek, który nie
podobał mi się, więc postanowiłam dla cosplay’u zmienić go na
czerwoną wstążkę.
Krok
2.
Szycie,
a raczej coś na kształt szycia. Przede wszystkim, jestem niska,
więc nie mogłam sobie pozwolić na za długą sukienkę, bo miałabym nogi jak kaczka - ach te problemy niskich dziewczyn (metr pięćdziesiąt w kapeluszu ;P). Chciałam
zrobić też taką, która będzie bardziej falbaniasta u dołu.
Wzięłam materiał do ręki i zmarszczyłam go w kilku miejscach.
Wzięłam czerwoną nić i przewlekłam ją przez całe marszczenie,
tak, aby utrzymało się w miejscu, po czym zawiązałam supeł. Czynność powtórzyłam dookoła spódnicy sukienki na oko, tak jak uznałam, że będzie dobrze wyglądać. I
tyle.
Pelerynka
Krok
1.
Weź
stary koc, kawałek materiału, starą zasłonę – cokolwiek masz
lub łatwo, tanio znaleźć z lumpeksie lub sklepie. Mój koc jest z
Ikei. Na początek ułóż go na manekinie tak, aby miał kaptur. Ja
postanowiłam, że zrobię pelerynę trochę asymetryczną, dlatego z
jednej strony koc mocniej zwisa. Zrobiłam to ze względów
praktycznych – jeśli miałabym w kostiumie wychodzić w zimny
wieczór, to muszę go uszyć tak, aby ramoneska pod spodem nie
rzucała się w oczy za bardzo.
Krok
2.
Zrobić
marszczenie w miejscu gdzie kaptur ma się kończyć i przeszyć. Z
drugą stroną robimy to samo. Na wszelki wypadek, możecie przeszyć
zagięcie od kaptura na plecach, aby na pewno się nie ruszało.
Krok
3.
Zapięcie.
Mamy zwisający materiał, chciałam, aby zapinał się tuż przy
kapturze. Dlatego znalazłam kawałek wstążki zrobiłam pętelkę i
wszyłam. Następnie znalazłam ukryte miejsce na guzik, by nie był
mocno widoczny i również go wszyłam.
Krok
4.
Płaszcz
już w sumie gotowy. Zostały mi jedynie „falbanki” od koca,
które nie za bardzo przypadły mi do gustu. Postanowiłam więc je
zaszyć, po czym później uznałam, że to za dużo roboty więc z drugiej strony je po prostu ucięłam.
Dodatki
Postanowiłam
urozmaicić kostium – tak naprawdę możesz założyć do tego co
zechcesz. Ja wybrałam naszyjnik, który kiedyś dostałam. Jako
drugi naszyjnik postanowiłam założyć obroże, taką gotycką, bo
fajnie mi to wygląda. Nie jest to jednak prawdziwa obroża, a moja
podwiązka ze studniówki, mam ją luźną na szyi, więc mi nie
przeszkadza. Natomiast, nie noście takich rzeczy, jeśli Was
podduszają. W pasie zawiązałam sobie torebkę, wkomponowuje się w
kostium, a jest praktyczna. Oczywiście obowiązkowo dodałam podarte
kabaretki – ślady walki. Do tego czarne buty, rękawice bez palców oraz siekierka, którą opiszę w osobnym poście, jak już ją zrobię.
Komentarze
Prześlij komentarz