Maj
był dla mnie miesiącem remontów, braku czasu i notorycznego
wycieńczenia – tak w wielkim skrócie. Niemniej przygotowałam
trochę ulubieńców.
Moim
„guilty plesure" stał się serial „Riverdale” tworzony przez
CW. Wiem, że nie jest to nic ambitnego, jednak serial bardzo mi się
podoba i odpręża mnie niesamowicie.
![]() |
Źródło: ibtimes.com.au |
W
maju obejrzałam także, serię „Happy!” produkcji SyFy i jestem
zachwycona. To jeden z najlepszych seriali jakie oglądałam, więcej
na ten temat możecie przeczytać tutaj.
![]() |
Źródło: JoBlo.com |
W
ubiegłym miesiącu odwiedziłam kino dwa razy – mianowicie byłam
na seansie „Deadpool 2” (link do posta w tytule) oraz „Solo” (post w budowie).
![]() |
Źródło: We Got This Covered |
![]() |
Źródło: Imgur |
Jedyną
rzeczą jaką kupiłam w maju były dwie petunie night sky, które
niesamowicie mi się podobają.
Na koniec mogę się pochwalić tym, że
nauczyłam moją sunie grać w 3 kubki i zgaduje za każdym razem,
gdzie ukryłam smakołyk – jestem więc z niej dumna, dlatego dodam zdjęcie jej pyszczka.
Komentarze
Prześlij komentarz